Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 19 października 2014

Groszek został ochrzczony

Za nami ważna dla nas uroczystość: chrzest synka. Denerwowałam się przed nim jak przed maturą, a wszystko poszło gładko. Miki spał dziś aż do 4, więc piersi były tak przepełnione od 21, że w 20 minut zapełniłam mlekiem z jednej z nich 150-mililitrową butelkę. Od rana krzątałam się, by z wszystkim zdążyć na czas, a i tak wyjeżdżaliśmy z domu 20 minut przed msza. Na początku Groszek siedział w nosidełku i ciekawie się rozglądał. Po znaku krzyża uczynionym przez księdza na czole, zasnął i śnił słodko aż do końca kazania. Gdy musieliśmy już podejść do ołtarza, Miki rozbudził się i było mu nie w smak, że od razu nie przystawiłam go do baru. Po chwili spokojnego leźenia na rękach u taty zaczął marudkować i jeszcze przed polaniem wodą rozpłakał się. Jako jedyny spośród pięciorga dzieci;-) o dziwo, woda na głowie zaciekawiła go, ale po chwili urządził regularny koncert. Rozśmieszyło mnie to, a potem biegiem wyciągałam butelkę. Miki nie jest przyzwyczajony do butli, więc mleko zniknęło w czeluściach jego ust w kilkanaście minut. Potem się uspokoił. I tak dotrwaliśmy do końca mszy. Potem pojechaliśmy z rodzicami, chrzestnymi i babcią na obiad do restauracji. Było elegancko i smacznie. Miki przespał swoją imprezę. Otrzymał w prezencie furę pięknych ciuszków, książki, płytę z muzyką, aniołka z Rosenthala i tysiąc pięćset złotych, więc dostanie matę edukacyjną, kombinezon zimowy i szczepionkę na pneumokoki.


3 komentarze:

  1. Dogadał by się Miki z moją Gabi też koncert dała na chrzcie jako jedyna z ósemki dzieci ;) Ksiądz się śmiał że do chóru z nią z takim głosem ;) A głos ma ten mój wcześniaczek :) ... Mata edukacyjna u nas się świetnie sprawdza podobnie jak leżaczek-bujaczek i karuzela w łóżeczku - pozwala mamie na chwilę odpoczynku :)
    Pozdrawiam Monika

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany - 7h snu. Zazdroszczę. Bartula niestety do śpiochów nie należy. Nie dość, że się tyle nacierpi i napłacze przez tą dyschezje to jeszcze mało śpi. W nocy regularne pobudki pierwsza po 3h, a później juz po 2h. No i z zasypianiem problem. Ostatnio padł rekord i zasnął dopiero o 24! A o 6:30 spanie sie skończyło, bo tak go kupka męczyła :/ jest tylko będę plus, że robi kupke codziennie. A czasem nawet dwa razy dziennie. Rano i po południu.
    Pozdrawiamy
    Ania i Bartuś

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i za wizytę na moim blogu:)