Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 15 maja 2014

30. tydzień mija

Dzisiaj krótko. U nas wszystko świetnie, tylko prababcia Groszka z rozległym udarem w ciężkim stanie trafiła na intensywną terapię:-( Dużo czasu spędzam więc w szpitalu, by odciążyć mamę, która jest przy babci prawie non-stop. W kość dała mi się też jeszcze praca-w ubiegłym tygodniu praktycznie codziennie musiałam coś robić. Ten tydzień jest troszkę spokojniejszy- w ciągu dnia staramy się znaleźć choć chwilkę na drzemkę. Za nami także kolejne wizyty u dentystki. Jeszcze dwa spotkania i leczenie będzie zakończone. Tylko wydałam na nie już ponad 1000 zł:-( No ale cóż- przynajmniej wiem, że wszystko jest porządnie zrobione. Z wyprawką niestety jeszcze w ogóle nie ruszyliśmy. Przez ostatnie spore wydatki dentystyczno-lekarsko-wyjazdowe musimy poczekać do czerwca...30. tydzień biegnie, a my jeszcze w rozsypce. Mam nadzieję, że Groszek poczeka aż wszystko będzie przygotowane na jego przyjęcie;-) W przyszły wtorek czeka nas kolejne prenatalne i kto wie, może uda się nagrać film 4d;-) nie nastawiamy się jednak, bo dotąd nasz syn mozolnie się przed nami ukrywał podczas usg. A, z ważniejszych spraw- prawie dojechałem do czterech kilogramów na plusie, więc to już jakiś postęp:-)
Do usłyszenia niebawem!

4 komentarze:

  1. Dużo spokoju Wam życzę, niech ta końcówka będzie już spokojna i niech upływa już tylko na przyjemnych rzeczach, jakim jest niewątpliwe kompletowanie wyprawki! :) Pochwal się co udało Ci się kupić dla Groszka :) Dobrze, że robisz zęby teraz, bo potem rzeczywiście z czasem może być ciężej. Ja miałam mieć kontrolną wizytę po porodzie 3-6 miesiąc. Już minęło 4 miesiące a ja nawet o tym nie myślę ;-) Z tym, że u nas teraz gorący okres, bo przygotowania do ślubu, chrztu. Tak, że ten tego.
    Rośnijcie zdrowo! Wiesz są i plusy małego przyrostu wagi, potem będzie łatwiej zgubić nadbagaż :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja przybrałam 9kg do 25tc a od kiedy mamy dietę cukrzycową waga spada :/ ale Maleńka ładnie przybiera :) Całe szczęście bo szyjka już u nas prawie zanika i do rozwiązania będziemy w szpitalu....byle jak najdłużej. U nas wyprawka skompletowana ale byliśmy gotowi na to że Gabi może zechcieć wcześniej nas przywitać na świecie. Brakuje tylko ubranek dla wcześniaka ale z tym czekamy bo w końcu cuda się zdarzają :)
    Pozdrawiam Monika

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymaj się dzielnie i znajduj czas na odpoczynek :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpoczywaj sobie :) Leż i pachnij :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i za wizytę na moim blogu:)