Łączna liczba wyświetleń

środa, 26 listopada 2014

Groszek, a nawet Groch!

Nie będę owijać w bawełnę: Groszek jest dużym (dosłownie!) chłopcem. Waży ok. 7,5 kg i jego twarz wygląda jak księżyc w pełni. Dużo osób na to zwraca uwagę, ale ja póki co uśmiecham się tylko. Bo co: mam dziecku zrobić dietę, zacząć głodzić? Służy mu moje mleko i nie widzę w tym nic złego. Nie ma otłuszczonego ciała- jest bardzo zgrabny jak na swoją wagę. Dziś byliśmy na kontroli bioderek i lekarka uświadomiła mi, że jest jeden mały problem. Miki niechętnie leży na brzuszku. Zmuszam go do tego kilka razy dziennie, ale póki co chłopak nie potrafi na dłużej podtrzymać się na rączkach. Próbuje, ale dłonie szybko uciekają do tyłu. A przy swojej wadze musi ćwiczyć mięśnie, by uniosły one go przy pełzaniu, a potem siadaniu. Będę więc nieustępliwą- ćwiczenia będą powtarzane jeszcze częściej. Wszystko dla zdrowia! A bioderka idealne- wszystko z nimi w jak najlepszym porządku.
W sobotę Miki skończył cztery mesiące, a u nas ząbkowanie na całego. Ślinienie, wkładania wszystkiego do buzi, katar, luźniejsze kupki i wyraźne ślady, a od dziś nawet krwiaczek w miejscu prawej dolnej jedynki zwiastują szybkie powitanie perełki w buzi Groszka. Na szczęście żel daje radę.



3 komentarze:

  1. Duży chłopak. Nam też mówią, że 5kg to za dużo jak na 2 miesięczne dziecko ale skoro córka lubi jeść i to z piersi to co ma na dietę iść?ktoś nam nawet powiedział, że mamy ją oszukiwać i dawać wodę. Nie przejmuje się tym.I Ty też nie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie wygląda na kluska, więc niczym się nie przejmuj :) pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ładna waga i to na samej piersi! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i za wizytę na moim blogu:)