Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 30 kwietnia 2015

Jak zostałam ambasadorką

Kilka dni temu natknęłam się na Facebooku na ogłoszenie, że  marka Le Petit Marseillais poszukuje ambasadorek, które przetestują jej kosmetyki. Zabrałam się szybko za wypełnianie ankiety. Już pierwsze zadanie mi się bardzo spodobało. Trzeba było zdradzić przepis, który kojarzy mi się z zapachami kosmetyków LPM. Potem kilka pytań o moją opinię na temat tej marki w zderzeniu z innymi markami. Wszystko to zajęło kilka minut. No i dziś zadzwonił kurier😀




Eleganckie pudełko kryło dwa żele pod prysznic, próbki, karty dla moich przyjaciółek z hasłem do rejestracji na portalu ambasadorek, przewodnik po świecie LPM i przysłonę na oczy. Po co ten ostatni gadżet? Opakowania żelu miały zasłonięte informacje o zapachu. Wystarczyło zasłonić oczy, powąchać i rzeczywiście przeniosłam się do ciepłej Prowansji. Od razu wyczułam cytrynę i grejpfruta. Biegnę do łazienki wypróbować te nabytki i zrelaksować się. Mały śpi😉

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz i za wizytę na moim blogu:)