Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 5 maja 2015

Siadanie to świetna zabawa!

Miki siada już samodzielnie jak stary wyjadacz. Nie minęło kilka dni, a z nieporadnego wyciągania nóżek spod brzucha zrobiło się klasycznie:podniesienie pupy, mały krok w tył  i nogi do przodu! A ile to daje mu satysfakcji! Cały aż promienieje. I tak mu się to spodobało, że teraz dobrą zabawą dla niego jest przekładanie się na brzuch i siadanie na zmianę. Chłopak wyczuł już też, że podciąganie się do góry może być fajne. I robi to przy różnych sprzętach- łóżeczko, stolik pod telewizor, a nawet przy leżaczku, co jest kłopotliwe, bo siedzonko mu się przesuwa, gdy próbuje się na nim oprzeć. 
Niestety, wychodzące z tylu zęby sprawiają, że z Mikiego zrobił się jeszcze większy gryzoń niż zwykle. Do tego stopnia, że wbił mi się zębami w lewą pierś i teraz, by dalej mi jej nie ranił, karmię go nią tylko w pozycji leżącej. 
Sprawdziliśmy, czy nocne pobudki nie wiążą się z zapaleniem układu moczowego. Nic z tych rzeczy...Po prostu cyc mamy jest lekiem na całe zło! Akurat dziś w nich nie był mu potrzebny, bo synek pospał od 22 do 5 rano. Wyjątek! Ach, aby było ich jak najwięcej! 
Tyle u nas:-) Pozdrawiamy! 

2 komentarze:

  1. Ale super. Pozazdrościć tylko sukcesów! I ogromne gratulacje dla synka. Mam nadzieję, że ząbki będą męczyć króciuteńko. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i za wizytę na moim blogu:)