Ale historia nam się przydarzyła :D Przez drobną infekcję musiałam umówić się z panią gin. Przyjęła mnie wczoraj popołudniu. Zbadała, czy z moim zdrowiem wszystko w porządku i na koniec rzuciła: no to jak już pani tu jest, to może zajrzyjmy, co u dziecka też słychać. Kładę się na kozetkę, ona uruchamia ekran i moim oczom ukazuje się dziecko ułożone w taki sposób, że nawet średnio rozgarnięta tchórzofretka by zobaczyła, co dynda pomiędzy ruszającymi się nóżkami;) Pani doktor widząc moje poruszenie zapytała, czy chcę poznać płeć, a ja na to, że chyba nic już nie musi mówić. Ale powiedziała;) - No piękny chłopaczek, gratuluję! Banan nie zniknął z mojej twarzy aż do zaśnięcia :D Widząc mój uśmiech kierowcy jadący z naprzeciwka też się do mnie uśmiechali. Od razu wpadłam do sklepu z dziecięcymi ciuszkami i wybrałam marynarskie śpioszki - pierwszy strój dla mojego syneczka:)
Mąż wiedząc, że idę do lekarza, od razu zakomunikował, że jeśli poznam płeć, to on koniecznie musi ją poznać. Włożyłam więc śpioszki do kolorowej torebki i gdy wrócił wieczorem z pracy, dałam mu tę torebkę. Otworzył ją, wyciąga śpioszki i z wyraźnie zdziwioną miną mówi: no to chłopiec czy dziewczynka? Nie wytrzymałam i z lekkim poirytowaniem odparłam, że dziewczynce takiego stroju bym nie zafundowała, a raczej jakąś sukienkę lub różowy kaftanik. W pierwszej chwili nie podskoczył z radości. Wiedziałam, że chciał córeczkę;) Ale po sekundzie, gdy zobaczył moje zmieszanie, uruchomiły się w nim pokłady dumy:) Zakomunikował swojej mamie, że będzie pierworodny i w dodatku ród zostanie przedłużony, rozesłał do kolegów smsy. I od tej chwili nie ma mowy o zawodzie. Może ukrywa go głęboko w sercu i mi go nie okazuje, ale ja jestem przeszczęśliwa:) Nie mamy zamiaru kończyć na jednym dziecku, więc starszy brat to zawsze fajna sprawa. Zresztą, mi było totalnie wszystko jedno, dlatego najbardziej cieszę się, że u Groszka wszystko w porządku. Serduszko bije jak trzeba. Szczegółowo zbadany zostanie 18 lutego i póki co cieszmy się dobrymi wiadomościami:)
A, najważniejsze: kwestia imienia została radykalnie zamknięta;) Groszek to od wczorajszego popołudnia Mikołaj:D
GRATULUJĘ :) Mikołaj bardzo ładne imię..
OdpowiedzUsuńJaka miła sytuacja Cię spotkała.. a z tymi facetami i ich orientacją wzorów i kolorów to tak bywa ;D
POZDRAWIAM.
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gratuluję Mikołaja :) Fajnie . Dobrze że jest zdrowy ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://czekamynacud.blog.pl
Witamy Mikołajku :*
OdpowiedzUsuńCudne wieści :)
Jak miło, kolejny chłopczyk w naszym gronie !
OdpowiedzUsuńGratuluje !!