Po pierwsze, jestem kobietą. Ta śmieszna dla niektórych wiadomość jest o tyle ważna, że prowadzi do drugiej informacji. Jestem w kluczowym dla kobiet momencie życia - wraz z moim mężem pragniemy powitać na świecie nasze pierwsze dziecko. Tytuł mojego bloga nie wziął się więc z kosmosu;) A że uwielbiam pisać i dzielić się moimi perypetiami, stąd całe to moje blogowanie.
Mój mąż również jest blogerem i to on natchnął mnie pomysłem, który strasznie przypadł mi do gustu i który przeniosę tutaj. On do każdego wpisu dołącza utwór, który mu się podoba i stara się, by wykonawcy nie powtarzali się. Ja odejdę od tej reguły i również będę się dzielić z Wami moją ulubioną muzyką, ale nie będę się ograniczać - istnieją zespoły, które mają w swoim dorobku więcej niż jeden utwór, za którym szaleję. Chcę polecać Wam także literaturę, którą uwielbiam i przepisy kulinarne bez których nie wyobrażam sobie gotowania i pieczenia. Mam nadzieję, że ten blog stanie się miejscem do dyskusji. Bardzo Was zachęcam do komentowania, dzielenia się swoimi pomysłami, przemyśleniami, emocjami.
Bądźcie z nami!
- Na pierwszy ogień ultrakobiecy utwór, choć w męskim wykonaniu. Obłędny!
Oren Lavie - Her morning elegance
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz i za wizytę na moim blogu:)