Groszek jeszcze wypoczywa w moim brzuchu, a ja już doświadczam nieprzespanych nocy. Od kilku dni budzę się kilka razy tak zupełnie bez przyczyny i nie mogę zasnąć, choćbym tego bardzo pragnęła... I nie wiem, czy związek ma to z moim synem, czy sobie to pokrętne tylko tłumaczę. Za każdym bowiem razem, gdy otwieram oczy, czuję w brzuchu wielkie poruszenie. Może być oczywiście tak, że te jego figle mnie budzą, ale prawdopodobne jest też, że on budzi się, gdy czuje, że i ja się obudziłam. Co sądzicie na ten temat? Ja nie mam bladego pojęcia, jak to z naszymi nockami jest. Mam wielką nadzieję, że to jedynie przesilenie wiosenne i za kilka dni powrócę do mojego 8-godzinnego śpiochowania. Dziś kilka razy budziłam się na chwilę, ale od 4 do 5.20 trwała bezsenna pustka. Myśli kłębiły mi się w głowie, a próby przegnania ich liczeniem od 100 do zera spełzły na niczym...
A teraz z innej beczki. Wczoraj wykorzystaliśmy piękną pogodę i wybraliśmy się na rekonesans działkowy. Mąż dostał od teściowej wskazówki, co musi teraz zrobić, by przywrócić ład i porządek w każdym zakamarku;-) Coś czuję, że od maja będziemy tam częstymi gośćmi- przez dwie godziny leniuchowania wypoczęłam tam jak w dobrym spa. A gdy rozpocznie się sezon grillowy, dopiero wtedy zatęsknię za jabłkowym Reddsem;-)
Dzidziuś zazwyczaj spi jak chodzimy, bo wtedy przyjemnie nim kołyszę, a w nocy najcześciej buszuje bo nic nim nie rusza. Raczej budzi ruch maluszka trzeba przywyknąć :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję tych nocy ale chyba lepiej nie będzie.. tak słyszałam, że w ciąży często Mamy borykają się z nieprzespanymi nockami.
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
U mnie praktycznie od początku ciąży zdarzają się bezsenne nocki i nie ma to związku z ruchami Gabi...czasem ona śpi w najlepsze a ja mimo to zasnąć nie mogę. Ale dużo moich znajomych miało takie problemy w ciąży więc to chyba normalne ;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko życzymy słodkich snów i przespanych nocy :)
Pozdrawiam Monika z Gabrysią w brzuszku
Moje noce od poczatku byly przespane, wiec nie wiele moge pomoc. Jedynie na ostatniej prostej przez nerwy gorzej spalam. Moja coreczka byla bardziej aktywna w dzien, a w nocy ja spalam jak kamien, bo Maz czesto mowil, ze go cora w nocy skopala ;-)
OdpowiedzUsuńDobrych nocy zycze, przespanych :)
Będzie tak przez jakiś czas u mnie też tak było Malutka nie spała nigdy - non stop się ruszała za każdym razem gdy wstawałam w nocy ale im większy Bobas tym będzie coraz spokojniej już teraz powinien się uspokajać trochę tylko dojdzie coraz cięższy brzuch i bądź tu mądry i śpij w ciąży:) a każdy mówi wysypiaj się na zapas
OdpowiedzUsuńhttp://mylittlestar.blog.pl/