Przyznam, że trochę obawiałam się wyników dotyczących żółtaczek. W liceum z marszu wzięli mnie na stół operacyjny z atakiem wyrostka robaczkowego. Nie miałam więc czasu na zaszczepienie się. Tyle mówi się o tym, jak łatwo zarazić się żółtaczką wszczepienną... Ale nie ma się co martwić, ciąża przydaje się nawet do tego, by upewnić się co do swego stanu zdrowia;)
A teraz czas wyszorować but:-) W moim domu tradycją było to, że Mikołaj zaglądał tylko do jednego. Dlatego zdziwiłam się, gdy znajoma na Facebooku wkleiła zdjęcie synka szykującego obuwie z całej szafki. Ale co dom, to obyczaj:-)
- Życzę wszystkim udanych Mikołajek:-)! My swój prezent dostaniemy ok. godz. 8.30.
Cieszę się, że wszystko ok i w normie ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Mikołaj udany? :)
http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/